Lyrics

Rafał Olbrychski - Duet

Poprzez mgły i kszałty
Dawnych słów, dawnych ludzi
Można przebić się do miejsca
W którym czas, w którym przestrzeń
Nieruchome trwają
A tak trwając czekają
Aż przyjdziesz wypełnić obietnicę
I obudzisz mnie
Mnie

Twoje usta są szeptem
Twoje słowa drogą
Póki szept nie zdradzi
Póki słowa nie zranią
Możesz być właśnie ty
Lecz czy mogę być ja

Poprzez niebo, w którym
Zapadając się czekając
Na chwilę wytchnienia
Od samego początku
Nie możemy się spotkać
Więc co chwilę pytamy
Czy przyjdziesz wypełnić obietnicę
I obudzisz mnie
Mnie

Twoje usta są szeptem
Twoje słowa drogą
Póki szept nie zdradzi
Póki słowa nie zranią
Możesz być właśnie ty
Lecz czy mogę być ja

Twoje usta są szeptem
Twoje słowa drogą
Póki szept nie zdradzi
Póki słowa nie zranią
Możesz być właśnie ty
Lecz czy mogę być ja